Gdy zrobiło się ciepło, chodziłam czasami z moim tatą na rower. Tata siedział na ławce a ja jeździłam na rowerze. Gdy już kończyłam jeździć wtedy tata powiedział, że ten mój rower się zmniejsza bo ja jestem na nim coraz większa... Chyba tacie coś się pomyliło, bo przecież rower jest z metalu i nie może się zmniejszać :-)))
Na moim osiedlu zawsze jest bardzo dużo kasztanów. Gdy już jest jesień, wtedy idę z tatą albo z mamą na spacer i staramy się nazbierać jak najwięcej kasztanów. Potem mogę się nimi bawić albo robić z nich kasztanowe ludziki.