Zapisałam się z moim tatusiem do biblioteki. Chodzimy tam, to jest niedaleko naszego bloku i pożyczamy różne ciekawe książki. Tata pożycza książki dla siebie, a ja wybieram sobie fajne bajki. Tata mi czyta te bajki codziennie wieczorem. Ale czasami on zapomina mi czytać, to wtedy następnego dnia zamiast jednej bajki, czytamy dwie bajeczki. Teraz chciałam pokazać jakie bajki przeczytaliśmy niedawno.
PETTSON NA BIWAKU. To taka opowieść o Panu Pettsonie i jego kocie. Kot miał na imię Findus. Ten Findus trochę rozrabiał i robił różne psikusy. Pan Pettson chciał iść ze swoim kotem na biwak i chcieli rozłożyć namiot, ale nie udadło im się, bo wszystkie kury też chciały z nimi iść! Najśmieszniejsze było w tej książce to, że Findus znalazł namiot i myślał, że to jest duża kiełbasa z materiału! :-)
PSZCZÓŁKA MAJA. Nie wiem co napisać o tej książce, bo nic mi nie przychodzi do głowy. Ale ta książka jest fajna. Jest tam pszczółka Maja, Gucio i Klementyna. Tam jest też Filip - to jest taki konik polny i jest groźna pajęczyca, która ma na imię Tekla. Śmieszne było to, że Gucio bardzo się najadł, bolał go brzuch i dlatego nie mógł lecieć.
A teraz chciałam napisać dla Kasi i Jasia, dla Julki i Lenki, Zuzi i Matyldzi oraz dla Tomusia, żeby przeczytali te książki bo są naprawdę bardzo fajne i wesołe!! :-)
Ale fajnie, że chodzisz z tatusiem do biblioteki!!! To takie magiczne miejsce!!! Zaczarowane!!! Nie wiem, czy wiesz, ale mieszkają w nim: krasnoludki, skrzaty, rycerze, królewny złe wiedźmy, dobre wróżki no i oczywiście małe śliczne elfy, które uwielbiają robić śmieszne psikusy. Ciekawe, czy zrobią Ci jakiś żarcik??? A wiesz, co jest w bibliotece najfajniejsze?? ...Nie wiesz...?? To, że za każdym razem, kiedy pożyczasz jakąś książeczkę, zapraszasz niektóre stworki do siebie do domu i mieszkają z Tobą przez kilka dni! A jak im będzie u Ciebie dobrze, to może zechcą zamieszkać z Tobą na zawsze!!! Fajnie byłoby mieć takie swoje własne krasnoludki, albo elfy.... Oj chyba się troszkę rozmarzyłam.... Buziaczki i całuski dla Ciebie Twoich rodziców, Pana Pettsona, pszczółki Mai, Gucia i ich przyjaciół, no i dla innych Twoich bibliotecznych gości!!!
OdpowiedzUsuńW mojej szkole jest fajna nowoczesna biblioteka. Pożyczam w niej książki. Przeważnie chodzę do niej z mamusią i Jasiem, ale ostatnio poszłam sama. Mam specjalną kartę biblioteczną, bez której Pani nie wypożyczy książek, dlatego trzymam ją w portfelu, żeby mi się nie zgubiła. A wiesz, że ja już sama przeczytałam jedną książkę - taką o Martynce i lekcji baletu. Bardzo lubię balet i nawet ćwiczę różne figury baletowe. Ale to nie jest łatwe. Czytanie też nie jest proste, ale jakoś sobie radzę. Jak trochę poćwiczę, to będzie coraz lepiej. Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńJa też byłem kilka razy w bibliotece, u Kasi w szkole. Fajnie tam jest. I jest tam bardzo dużo ładnych książek. Wybrałem sobie kiedyś kilka i mamusia je dla mnie wypożyczyła. Najbardziej podobały mi się książeczki o Tupciu Chrupciu - takiej małej myszce, dlatego ciągle prosiłem mamusię, żeby mi je przeczytała. Jak będą u Cibie w bibliotece to je wypożycz!!! Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńJasiu,Kasiu i Ciociu :) dziękuję Wam za miłe komentarze...mam ich więcej niż tatuś :):)pozdrawiam Was bardzo ciepło i serdecznie
OdpowiedzUsuńEmilko tu znowu Julka, ja też byłam już kilka razy w bibliotece z moją grupą przedszkolną. Bardzo mi się tam podobało, nasza pani wypożyczyła kilka książek o Tupciu Chrupciu i czytała nam w czasie zajęć. Chciałam Ci powiedzieć, że mamusia albo tatuś codziennie przed zaśnięciem też czytają mi różne bajeczki i opowiadania bo ja sama jeszcze nie potrafię czytać. Przeczytaliśmy już wiele książek z różnymi opowiadaniami najbardziej mi się podobały o Kubusiu Puchatku i Powrót do starego lasu. W tych książkach są opisane bardzo fajne i śmieszne przygody, które miał Kubuś Puchatek. Jak będziesz następnym razem w bibliotece to może wypożyczysz sobie i tatuś lub mamusia Ci przeczytają. Pozdrawiamy i przesyłamy buziaki Julka i Lenka :)
UsuńJulko i Lenko, Dziękuję Wam za komentarze na moim blogu. Ja też słyszałam o tej książce o Tupciu i Chrupciu, bo moi przyjaciele Kasia i Jaś też taką książkę czytali. Następnym razem wypożyczę ją sobie z biblioteki :-)
OdpowiedzUsuń